"To znowu deszcz o namiot dudni
Wystukuje znany rytm
To znowu deszcz o namiot dudni
Kiedy skończy, nie wie nikt".
Deszcz kapał sobie po dachu kempingu i pewnie ktoś inny przy takiej deszczowej muzyce poszedł by dalej spać. Mnie jednak wczoraj nosiło ... zapłakany świat, ale tym samym momentami przeuroczy, zobaczcie zresztą sami ...
W którymś momencie deszcz mnie wreszcie przegonił, więc przy porannej kawie nabazgrałem tylko ...
Czerwcu letni, a tak słotny
Kwieciem obdarzyłeś nam ogrody
Poskąpiłeś tylko słońca blasku
Deszczu łzami witasz o poranku ...
Resztę rymów deszczyk rozmył mi w głowie :)
Przyroda nawet we łzach piękna:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEwa Pilipczuk
*** (Kilka dni deszczowych...)
Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło,
by kolejny ranek zorzami powitał,
chłód nie zabrał żaru makowym rubinom,
nie pozbawił czerwca treli wczesnych świtań.
Kilka dni deszczowych nic nie zaszkodziło
lawendowym łąkom, wzgórzom z macierzanką,
przytulie w rozkwicie, jaskry złotem pylą,
ogrody skąpane w zapachów wiązankach.
Kilka dni pochmurnych nic nie zaszkodziło,
ciepła moich uczuć nie schłodziły deszcze,
na rabatach serca nie zamokła miłość,
błysnął mały promień... uwierzysz w to jeszcze?
Ja lubię świat skąpany w kroplach deszczu...
OdpowiedzUsuń