czwartek, 29 września 2016

A w górach już czuć jesienią


Jak ten czas szybko płynie ... kiedyś, na jakimś spotkaniu kadry, moderator zadał nam pytanie, co by nam się przydało z rzeczy niemożliwych, co pomogłoby w codziennej pracy?

Nie wiem skąd przyszło mi wtedy do głowy dziwne słowo ... "czasowstrzymywacz" ... tak, przydałoby się takie urządzenie. Coś co pozwoliłoby na zatrzymanie  tego wariackiego kołowrotka, w którym tkwimy po uszy, który powoduje, że ciągle gnamy gdzieś do celu, który i tak nie jest do osiągnięcia.

Cały ten "czasowstrzymywacz" mógłby mieć kilka opcji ... na przykład opcję "teraz czas dla twoich potrzeb" - tak by można np. wreszcie się spokojnie wyspać, albo by można usiąść z kubkiem kawy i zebrać myśli nieuczesane, na które w normalny dzień nie ma czasu, bo są ważniejsze sprawy.

Mogłoby to działać, jak w tradycyjnym budziku ... nastawiasz wcześniej termin, a on zatrzymuje "normalny czas wyścigu szczurów", ot i masz wymarzoną chwilę na to by wreszcie ruszyć starym szlakiem, gdzieś po Beskidzie. Odwiedziłoby się stare kąty, zajrzało do znajomych schronisk, pstryknęło by się parę zdjęć ... ha! ale mi się marzy ...

Jeszcze niestety nikt nie wymyślił takiego urządzenia, więc zostaje mi podziwiać cudze zdjęcia, tak jak to powyżej, które "ukradłem" Bernadecie Misiarz :)

Na razie wystarcza mi czasu tylko na to, żeby pogrzebać w szufladzie ze starymi wierszami / piosenkami ... to właśnie taki stary tekst, napisany dla harcerskich przyjaciół, trochę nawiązujący do zdjęć Bernadetty ...


JESIEŃ DESZCZU NIESIE ŁZY

Jesień deszczu niesie łzy
Złotym dywanem droga w dali lśni
Mgła otula szczyty moich gór
Wspomnień szukam tu.

ref.
Zabierz plecak, rogatywkę
Ruszaj ze mną w dal
Podaj rękę, zaprowadzę cię tam
Gdzie sny …
Kolor tęczy mają nasze sny
Proszę uwierz mi.

Strumień gdzieś przed siebie gna
Tysiącami plotek szumi las
W starej dziupli skrzypce schował świerszcz
Tylko gdzie to jest.

W górach ranki chłodne są
Jesienią z mego serca drwią
Wspomnieniami chciałbym ogrzać grzbiet
Tylko gdzie szukać je.