wtorek, 16 sierpnia 2016

Wakacyjne wyprawy

No i po wakacjach ... wiem, wiem, zostało jeszcze kilka dni, ale dla mnie to już niestety koniec letniego wypoczynku. Ten czas tak szybko minął ... pozostały tylko wspomnienia, kilka zdjęć, parę wersów ... podsumowujących nie tylko rowerowe wyprawy ...

DOKĄD DZIŚ NAS ZAPROWADZISZ ?

Dokąd dziś nas zaprowadzisz?
Kogo pozwolisz nam poznać?
Gdzie nogom odpocząć pozwolisz?

Czy wzruszeniem serca zdołasz rozgrzać?

 
Worek pełen takich naiwnych pytań
Niesionych motylim lotem o świcie
Zastałem tam, gdzie łodzi skrzydlatych przystań
Gdzie na kei słychać serca deszczu bicie.

Wieczorem, gdy fale czerwienią spłonęły
Głos niesiony wiatrem o nich przypomniał
Zgubione szepty pomiędzy tatarak wpłynęły …
Ktoś, gdzieś, na drugim brzegu Losowi dziękował.

Dziękował za drogę prowadzącą w nieznane
Za sercu bliskie nieznanych poznania
Za chwile ciszy w kwietne kobierce ubrane
Za usłyszane w przydrożnej kapliczce wyznania.
 
Dziękował za orgię polnych zapachów
Za trud włożony w zdobycie szczytu
Za niebo rysowane skrzydłami ptaków
Za drżenie serc w chwilach zachwytu.