sobota, 27 grudnia 2014

Złota gwiazdka

Święta, święta i po świętach. Tak długo czekało się na pierwszą gwiazdkę. Każdy z nas miał oczywiście inne oczekiwania związane z tym momentem. Czy wszystkim te oczekiwania się spełniły ?



HEJ ZŁOTA GWIAZDKO
Hej, złota gwiazdko
Co w wigilijną świecisz noc
Co nam przyniesiesz
Czy każdy poczuje twoją moc.

Czekamy tutaj pełni marzeń
Czekamy tutaj pełni snów
Ciekawi, co się jeszcze zdarzy
W tę wigilijną cudną noc.

Hej, złota gwiazdko
Co w wigilijną świecisz noc
Świeć jak najdłużej
W twoim blasku jest ta moc.

Która nam każe uwierzyć
Że mroźna zima to zły sen
Która marzenia pozwoli spełnić
Marzeniami serca ogrzeją się.

                           [Marco van Remdt]

niedziela, 14 grudnia 2014

Fantazja dzieciaków nie zna granic



Fantazja dzieciaków nie zna granic. Tradycją się stało, że co roku Referat Zuchowy Śląskiej Chorągwi ZHP organizuje w okresie przedświątecznym wielki konkurs na świąteczne bibeloty – aniołki, kartki świąteczne, wieńce bożonarodzeniowe, bombki choinkowe … 
Najlepsze prace wykonane własnoręcznie przez zuchów (dzieci z klas 0 – 3 szkoły podstawowej) prezentowane są na uroczystości przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju na Jasnej Górze w Częstochowie. Nie inaczej było tego roku. Właśnie dzisiaj BŚP dotarło harcerską sztafetą na Jasną Górę. Przed uroczystą mszą świętą, w trakcie której Ogień z Betlejem przekazano gospodarzom Jasnej Góry, zuchy, harcerze i instruktorzy spotkali się w sali ojca Kordeckiego na uroczystej wieczornicy. Tam też wystawione były tegoroczne prace zuchów … popatrzcie i podziwiajcie ile serca i pomysłowości dzieciaki włożyły w swoje prace 













środa, 3 grudnia 2014

Świąteczne ciasteczka

Jak co roku świąteczny czas rozpoczął się u nas od pieczenia świątecznych ciasteczek. Rodzinny przepis, przekazywany z pokolenia na pokolenie, niby prosty, żadnych wymyślnych składników. A jednak coś jest w tym, że nie każdemu, komu ten przepis został przekazany, wychodzą tak samo smaczne ciasteczka. Wykonuje się je u nas na co najmniej dwa tygodnie przed świętami, bo muszą sobie spokojnie „odleżeć”, by nabrały odpowiedniej kruchości i smaku. Ostatnimi laty zawsze pieczenie ciasteczek odbywało się u Babci. W tym roku po raz pierwszy część ciasteczek pieczonych było u nas. Była okazja do wypróbowania nowiutkiego piekarnika. Teraz jeszcze czas na dekorację, a że ciasteczek upiekło nam się dość sporo, to jeszcze przynajmniej dwa wieczory mamy co robić … Przy okazji "upiekł" mi się okolicznościowy wiersz ...

 Ciasteczka świąteczne

Ciasteczka świąteczne, pachnące przyprawami
Wyciskane mozolnie starymi foremkami
Zdobione misternie twoimi dłońmi i sercem
Dają przedsmak świątecznego czasu i nadzieję na więcej.

Przypominają również dawno utracony czas beztroski
Przynoszą wspomnienie tej jedynej w roku nocki
Kiedy wszyscy razem, siedząc przy jednym stole
Wsłuchani wydłubują z ciasteczek nuty starych kolęd.

Ciasteczka świąteczne, pachnące przyprawami
Kuszą, by już dziś uciec daleko myślami
Do chwili gdy będzie lekko i ciężko na duszy
Gdy czas świąt zasmuci, ucieszy lub wzruszy.
                                                           [Marco van Remdt]






Już czas pożegnać się z jesienią ...

/foto - Jolanta Posiadała - www.tygodniksiedlecki.com/

Już od kilku dni temperatury spadają poniżej 0o C. Za oknami zrobiło się szybko szaro i ponuro. Służby porządkowe uporały się szybko z dywanem liści, więc wiatr targa tylko kępki starej poszarzałej trawy. Z bajkowej, jesiennej atmosfery z przed kilkunastu dni już nic nie zostało. W duszy też złota jesień zamieniła się miejscami z ponura porą, którą trudno po imieniu nazwać …  jesień to jeszcze czy już zima.

 
JUŻ CZAS POŻEGNAĆ SIĘ Z JESIENIĄ

W starej dziupli wiewiórka ukryte liczy skarby
Ktoś skradł nocą złote liście drzewom
Niebo od rana przebrane w szare barwy
Już czas pożegnać się z Jesienią.

Zmarzniętych liści dywan pod nogami szeleści
Ktoś nocą kałuże w lustra pozamieniał
Świerszcz ostatni raz skrzypce z kurzu czyści
Już czas je schować w stary skórzany futerał.

Siwizną szronu malowane parkowe ławeczki
Ktoś nocą dziką jabłoń uczynił brzemienną
Na cmentarzu nocne czuwanie kończą świeczki
Jarzębin korale, pozbawione liści, wstydzą się czerwienią.
Już czas, już czas pożegnać się z Jesienią.

poniedziałek, 24 listopada 2014

Tam kufer pełen marzeń stoi ...


Wokół straszny bałagan, związany z prowadzonym w domu remontem, a mnie wzięło na robienie porządków. Przynajmniej w tych wirtualnych zasobach. Zgrywam, archiwizuję. Przydał by się specjalny gabinet, albo biblioteczka na te wszystkie materiały ... albo stary kufer. W takich kufrach dziadkowie trzymali swoje skarby ... niedzielne, odświętne szaty, skarbczyk do nabożeństwa, sznur korali, parę czarnobiałych zdjęć ...

W tej piosence, którą napisałem kilka lat temu, siedząc w schronisku na Szyndzielni, też pojawił się kufer ...

GDZIEŚ, KIEDYŚ, KTOŚ POWIEDZIAŁ

Gdzieś, kiedyś ktoś powiedział
Mój dom jest tam
Gdzie namiot swój postawię dziś
Lecz zawsze na dnie serca
W pamięci tkwi
Rodzinny dom, gdzie stary strych
Przystanią był.

Ref.
Tam kufer pełen marzeń stoi
W kominie z sadzą tańczy wiatr
W albumie starym parę zżółkłych leży zdjęć
Powrócić z szlaku chciałbym tam.

W schronisku siedzę zagubionym
Gdzieś wśród chmur
Myślami błądzę pośród gór
Na mapie szlaków już zdeptanych
Szukam znów
Tej drogi, która wiedzie tam
Gdzie przystań ma.
                                     [MVR]

W trakcie dzisiejszych porządków wygrzebałem kilkanaście zdjęć, przypadkowych, które po prostu wpadły mi w oko. Zdjęcia zrobione w 2008 roku, w różnych miejscach. Wrzucam je więc do tego wirtualnego kufra, by móc kiedyś do niego znowu zajrzeć z sentymentem ...





















poniedziałek, 10 listopada 2014

Bajkowo jesienne miejsce



Są jeszcze  na świecie bajkowe miejsca. I to zupełnie blisko, tuż gdzieś za rogiem, kilka przecznic dalej. Tyle tylko, że w tym całym pośpiechu, w tym codziennym rytuale praco – domowych obowiązków i przyzwyczajeń nie potrafimy ich zauważyć. Dzień w dzień ten sam harmonogram czynności … Przerażające jest to, że człowiek boi się z tej utartej ścieżki zboczyć chociaż na chwilę, bo to mogłoby zburzyć tak misternie utkany harmonogram codziennego pośpiechu. I tylko przypadek sprawia, że z tej ścieżki udaje nam się czasami zboczyć.

Tak zdarzyło mi się wczoraj … trafiłem przypadkiem w miejsce, które dobrze znam, ale tak dawno tam już nie byłem. Park na Górze Redena … ciche miejsce w środku głośnego miasta. Stare dęby, klony i inne drzewa przybrane w jesienne barwy, urok zawiłych alejek, jesienny dywan liści i atmosfera wspomnień