czwartek, 31 lipca 2014

Wakacyjne spacery

Świat (ten ludzki) jeszcze zazwyczaj śpi, kiedy wsiadam na rower i jadę przed siebie. Towarzyszy mi zawsze wierny druh ... aparat, który pozwala mi uchwycić ulotne chwile poranka ...

Banał, a jednak każdym drobiazgiem można się zachwycić. Na przykład mozolnie pokonującym torowisko ślimakiem ...


... kołyszącymi się na wietrze w dziwnym tańcu polnymi maczkami ...


... motylami upijającymi się słodkim nektarem ...


... czyszczącym futerko jeżykiem ...


... żabą pilnującą zaczarowanego stawu ...


... barwami i wzorem kwiatów ...


... rosą na liściach dębu ...


... widokiem z mostu na most ...


... i psiakiem, który mnie wita za każdym razem, jakbym wracał z dalekiej podróży ...




No cóż ... taki sobie wakacyjny banał :)