Ten deszcz przypomniał mi dawne czasy, gdy Ktoś kto w tamtym czasie był bliski memu sercu, też tak moknął na deszczu. Napisały mi się wtedy takie słowa:
TAK PIĘKNIE MOKNIESZ
NA DESZCZU
No i niebo też dzisiaj smuci
Werblami kropel po dachach nuci
Otula świat cały mokrym płaszczem
Niespokojne kałuże wiatr to targa, to uspakaja, głaszcze.
Kilka
kropel pieści twoją twarz
Mokry
kosmyk odgarniasz kolejny razKtoś do Ciebie się zwraca, coś mówi
W twoich oczach ciepły blask się zbudził.
Ciepły
blask, suszący deszczu łzy
Tak
potrafisz ... tak potrafisz tylko TyKażdy by się zauroczył z wielkich wieszczów
Patrząc, jak pięknie mokniesz na deszczu.
Kilka
kropel pieści twoją twarz
Mokry
kosmyk odgarniasz kolejny razW twoich oczach ciepły blask się zbudził
I z kroplami deszczu się pokłócił.
Ten Ktoś mieszka teraz w Krakowie, stąd pewnie za chwilę wygrzebię z mojego brudnopisu coś, co nabazgrało mi się kiedyś w zaciszu pewnej herbaciarni, w jednej z krakowskich starych uliczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz