piątek, 16 maja 2014

Tak pięknie mokniesz na deszczu

Za oknem zimno, ponuro, pada deszcz. Ciężkie krople tańczą z wiatrem, wystukują dziwny rytm.

Ten deszcz przypomniał mi dawne czasy, gdy Ktoś kto w tamtym czasie był bliski memu sercu, też tak moknął na deszczu. Napisały mi się wtedy takie słowa:


TAK PIĘKNIE MOKNIESZ NA DESZCZU

No i niebo też dzisiaj smuci
Werblami kropel po dachach nuci
Otula świat cały mokrym płaszczem
Niespokojne kałuże wiatr to targa, to uspakaja, głaszcze.

Kilka kropel pieści twoją twarz
Mokry kosmyk odgarniasz kolejny raz
Ktoś do Ciebie się zwraca, coś mówi
W twoich oczach ciepły blask się zbudził.

Ciepły blask, suszący deszczu łzy
Tak potrafisz ... tak potrafisz tylko Ty
Każdy by się zauroczył z wielkich wieszczów
Patrząc, jak pięknie mokniesz na deszczu.

Kilka kropel pieści twoją twarz
Mokry kosmyk odgarniasz kolejny raz
W twoich oczach ciepły blask się zbudził
I z kroplami deszczu się pokłócił.


Ten Ktoś mieszka teraz w Krakowie, stąd pewnie za chwilę wygrzebię z mojego brudnopisu coś, co nabazgrało mi się kiedyś w zaciszu pewnej herbaciarni, w jednej z krakowskich starych uliczek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz