poniedziałek, 14 grudnia 2015

Świąteczne ciasteczka

To już ta pora :) pora na robienie świątecznych ciasteczek i pierników. Zapachniało w babcinej kuchni, ruch zrobił się niesamowity ... najpierw dyskusja ... z ilu kilogramów mąki, jakie dodatki i smaki :) ach kobiety :)
 
A potem, kiedy już ciasto zostało wyrobione, wszystko poszło jak na taśmie produkcyjnej ... ktoś wałkował ciasto, ktoś wycinał ciasteczka foremkami, ktoś pilnował pieca, ktoś przygotowywał blachy ... ależ się działo. Ja próbowałem gdzieś w tym wszystkim się znaleźć, ale w sumie ciągle tylko byłem przeganiany ... nawet zdjęcia dobrego nie udało mi się zrobić, bo nie dość że robiłem zdjęcia telefonem, to "popychany", "przeganiany", "łajany" za podjadanie ciasteczek, nie potrafiłem dobrze przymierzyć się do ujęć. Stąd zdjęcia marnej jakości ...
 
W końcu dałem sobie spokój ... usiadłem w kąciku i zająłem się bazgraniem takiego sobie tekstu ...


Podobno od tego momentu …
Podobno od tego momentu zaczynają się święta
Kiedy stara stolnica mąką uśmiechnięta
Zacznie chłonąć zapach korzeni i cynamonu
Słodką nutą kolędy roznoszony po całym domu.


Od tego mementu dzieją się świąteczne cuda
Co rusz dziwniejsze, kiedy z ciasta się uda
Wyczarować pierniczki i ciasteczka foremką
Wypieszczone sercem, malowane babciną ręką.
Od tego momentu do malowanej zapachem kuchni
Częściej zaglądają wszystkie świąteczne łasuchy
Ciasteczkami i aromatem świątecznej konfitury z róż
Objada się nocą nawet mój zaspany Anioł – Stróż.

                                                                                        [MVR]


 

 

1 komentarz: